środa, 6 listopada 2013

To jest totalny bezwład



Jestem bardzo ciekaw co ludzie- używając  języka ulicy - jarzą z bieżącej polityki, powiedzmy, że polskiej. Bo polska to ona raczej w wydaniu rządowym  nie jest – to po pierwsze- a po drugie, to nie jest też polityką. Zauważmy proszę,  że  co najmniej od czasu zamachu na nasz wiek emerytalny, nic a nic nie ma tu sensu ani składu, rzeka stoi. Nic a nic się nie dzieje. Bo jaki to news, że  Platformę przeżera korupcja polityczna. To taki sam banał jak to, że TVN 24 mówi (nie) prawdę całą dobę. To są w ogóle takie zjawiska prześmieszne w polskiej rzeczywistości, że wychodzi facet i orzeka, że PO to ludzie uczciwi.

Mamy totalny bezwład, Tusk już nic nie proponuje poza rozgrywaniem samego siebie na przyszłość. Rostowski w ogóle się nie udziela medialnie, bo i po co. O nic nie walczą, bo co mieli nam zabrać to zabrali. Nie widzicie tego? Już się nachapali. Już brzuchy są syte i konta napełnione kasiorą. Im już jest, jak to się mówi – ganc pomada – co będzie dalej. Spadek poparcia? No i co z tego, chata jest, bryka jest i młoda partnerka też. Może jeszcze ten budżet jakoś trzeba skleić, ale na tym koniec. Przyjrzyjcie się uważnie, oni już ograli Polskę, ograli ciężko  pracujących ludzi za 1500 złotych i mają nas wszystkich po prostu w czarnej dziurze. Nie ma żadnego ale w tej sprawie. 

Kogo obchodzi jakieś niedogadanie się PO i PSL? Albo jakieś ruchy kadrowe, rekonstrukcja rządu…. Doprawdy to wszystko jest pic, to jest jedno wielkie nic. Nie ma żadnego rządu, żadnej polityki, żadnej wizji. Toczą się te polskie koła same, nie ma lokomotywy. Toczą się, bo ludzie pracują, muszą utrzymać swoje rodziny. Wymiana ministrów? To jest robione tylko dla swoich mediów, by trąbiły, że ten rząd i ten Tusk, to jest jeden wielki  mózg. Patrzcie! Usunęli Rostowskiego! Ale dym, ale wydarzenie! Otóż to jest kompletnie bez znaczenia. To jest tylko pożywka dla mediów i dla co głupszych lemingów z Warszawy i z prowincji. Bo zaraz jeden drugiemu powie: - No wiesz co Alan (musi być Alan nie Piotrek), ja straciłem już wiarę w PO, ale zobacz, do gry wszedł Bielecki, łebski gość. Teraz karta się odwróci, PO znowu będzie górę. A jakiś tam polski Roberto mu odpowie: - I całe szczęście, bo pisiory już mi się śniły po nocy. Tam, w tych kręgach, jest taki właśnie poziom umysłowy, że pisiory chodzą po ulicach, wyłapują lemingów i im wszystko zabierają, a Macierewicz w MSW osobiście leje ich pałą. To jest poziom tak zwanej współczesnej inteligencji warszawskiej, tej, dla której HGW, to Olimp intelektu. No tylko się pociąć.

Od dłuższego czasu z polityką rządu jest tak, jakbyś kupił dwustustronicową książkę, otworzył ją, zaczął czytać, a tam, na każdej stronie te same numery: Roman wyszedł rano po papierosy i nie wrócił, to na stronie dwunastej, a na 125 –tej czytasz, że Roman wyszedł rano o 10.00 po papierosy i nie wrócił. Co za przejmująca historia, warta co najmniej Nagrody Nike. Jeden magiel, jeden bezsens. Naprawdę, czy jest o czym mówić  i pisać, kiedy patrzy się na rząd Tuska. Zaprzeczcie, jeśli tak nie jest. Dziennikarze są wkurzeni, bo muszą mieć na chleb, więc też codziennie to samo tra - la –la -la, czyli, że Roman wyszedł po papierosy i nie wrócił. Milion  widzów opuściło „Fakty” TVN. Już tęgie głowy myślą, co to jest. Może kończy się telewizja? Nie, ludzie chcą świeżej krwi, informacji, nawet ci, dla których Tusk to Mózg. A tu bida! O niczym nie gadają, nic nie otwierają, tylko wszystko podwyższają. No jest te 21% poparcia dla PO, bo jak ma być inaczej. Teraz Pani Tusk wyda książkę pod choinkę dla obywateli lemingów, to sobie poczytają i będzie fajnie. Dziennikarze z nazwy będą cali w zachwycie, jaka Premierowa jest butna i odważna, jak przyłożyła Tuskowi Mężowi. Ależ to będzie na pewno Wydarzenie Roku. Ludzie się udławią nawet schabowym przy obiedzie. Jaja sobie z nas robią codziennie. Nachapali się i koniec. I nic już więcej nie będzie.   
      

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz