Donaldowi Tuskowi życzę wspaniałych kiwek, szybkich
dryblingów, stu bramek i jeszcze szybszego wywalenia z urzędu premiera.
Stefanowi Niesiołowskiemu życzę tysiąca kolejnych bluzgów,
chamskich zachowań, tak, żeby w końcu zaczął sam się obrażać z racji pomieszania
zmysłów
Zwolennikom Gender życzę z całego serca, żeby im się własne
płcie tak pomieszały, tak zawirowały, tak się poneutralizowały, żeby nie
wiedzieli nawet jak do siebie się zwracać: ono, ona, on. Nikt nie będzie
widział kim jest. To ważne życzenie.
Radosławowi Sikorskiemu życzę w Nowym Roku stu balkonów z
ministrem Ławrowem i ani jednego dnia władzy
Sławomirowi Nowakowi życzę otwarcia nocnego klubu „Gender” i
połączenia w czynie społecznym niepołączonych dziś odcinków autostrad razem z
minister kłamczuchą Bieńkowską
Kubie Wojewódzkiemu życzę, żeby sam się oblał prawdziwym
kwasem siarkowym. Stanie się w końcu prawdziwy i autentyczny.
Tomaszowi Lisowi życzę by został w końcu korespondentem
ruchu Gender w USA, a zaoszczędzone w ten sposób pieniądze z jego programu
można przeznaczyć na serial telewizyjny o „resortowych dzieciach”
Vincentowi Rostowskiemu można życzyć tylko jednego:
zobaczenia świata z innej perspektywy lokalowej
Michałowi Boniemu wszyscy komuniści i Władimir Putin życzą
cyfryzacji USA. My postulujemy cyfryzację Moskwy z wyłączeniem tej jednej
teczki z guzikami. Nie jesteśmy samobójcami.
Bartoszowi Arłukowiczowi życzę powrotu do SLD. Będzie tam
biczowany, torturowany, będzie chodził zakuty w łańcuchy, ale polska służba
zdrowia odetchnie
Bartłomiejowi Sienkiewiczowi można życzyć tylko jednego:
niech spróbuje zostać kibicem albo kibolem i wybierze się bez obstawy na
dowolny mecz ekstraklasy
Joannie Kluzik – Rostkowskiej niczego nie można życzyć, bo ona i tak za chwilę zmieni partię,
poglądy, życie, sukienki i szminki. Jest to więc bezcelowe
Tomaszowi Arabskiemu życzymy zbiorowo udziału w corridzie
Dla Joanny Muchy życzenia są proste: wspólny występ z
Madonną na własny koszt
Pozostałym ministrom rządu Donalda Tuska życzymy tego samego,
co premierowi: bramek, albo podbojów miłosnych, nowych gier komputerowych,
zegarków, nowych tapet w domu i jak najszybszego wywalenia na bruk z
zajmowanych stanowisk