Pod pewnymi względami mamy już całkowicie dziadowski kraj. Za
to dziadostwo odpowiada w Polsce jeden człowiek,
dziadowski premier, który nie powinien dostąpić tu żadnych, ale to
żadnych zaszczytów. To Pan Donald Tusk.
Przeglądam zapis z Powązek, tuż przed godziną „W”, w dniu 1 sierpnia 2013 roku.
Idą Bartoszewski, Komorowski, w tle słychać przez chwilę oklaski pod adresem Prezydenta
(chyba), zaraz potem gwizdy. Ale one też zaraz milkną. Nic dziwnego. Po co
gwizdać? Na kogo? Kto nas reprezentuje? Czekoladowy Prezydent, premier, który
na sopockim molo, 1 września rozmawia po niemiecku z rosyjskim prezydentem, to
są nasze standardy, to jest chleb powszedni tej władzy. Obejrzyjcie sobie ten fragment z Powązek:
I zastanówcie się, gdzie w Europie, i nie tylko w Europie, lider
opozycji parlamentarnej, były premier rządu RP, człowiek dawnej
antykomunistycznej opozycji, byłby blokowany w dostępie do pomnika,
poświęconego pamięci bohaterów walk o niepodległość. Gdzie to jest możliwe? To
jest możliwe w centrum Europy, w stolicy państwa rządzonej przez Hannę Gronkiewicz
– Waltz. Były premier stoi zablokowany
przez osiłków od HGW. Zresztą problemem było także złożenie kwiatów na Woli, a
na Powązkach grupa kombatantów AK nie mogła dostać się do grobów bohaterów z batalionu „Parasol”. Kim Pan
jest Panie Tusk? Pan jest komunistą w najgorszym wydaniu. Pan odpowiada, jako
premier, za tę hańbę w tej współczesnej
godzinie „W” naszych bohaterów, ale to nie są Pana bohaterowie, najwyraźniej.
Odpowiada Pan za to razem ze swoim Sekretarzem Stanu Władysławem Bartoszewskim,
który śmie mówić o Polakach „bydło” i „motłoch”. Ale jak tu się dziwić temu człowiekowi,
skoro jego serce biło mocniej podczas okupacji do okupantów niż do rodaków,
skoro to Polaków bardziej się bał i raczył się dzielić tą refleksją po wojnie z
Niemcami. Proste pytanie: dlaczego powstaniec hańbi nas?
Może to zabrzmi na wyrost. Mamy do czynienia w Polsce z
realnym złem w polityce, skierowanym przeciwko Polsce. To zło pochodzi od tego
rządu. Tego zła nie przykryje już żaden PR. Zresztą sam rząd już nie dba o
przykrycie czegokolwiek. Zachowuje się tak, jakby wszystko było już i tak
pozamiatane, jeśli chodzi o przyszłość Polski. Emanacją tego zła jest sam
premier. Co mu przeszkadza pójść dziś do ludzi? Przywitać się, porozmawiać z
urlopowiczami, rolnikami oszukanymi przez państwo i PSL, studentami. Odpowiedź
jest prosta. Jest tam postrzegany jako oszust. Czy to to się bierze, nawet tak
w codziennym życiu, z próżni, znikąd? Dziś przecież słyszymy, jak premier mówi,
że datę szczytu klimatycznego ustalono pięć lat temu. A z dostępnych źródeł już
wiadomo, że były dwa terminy zaproponowane przez ONZ. Ten listopadowy, w dniu
naszego Święta Niepodległości wybrał, na początku tego roku, nie kto inny,
tylko specjalista od mokrej roboty z watahami, Radek Sikorski.
Jest to bardzo przykre, że kłamstwo jest stale używanym narzędziem
polityki tego rządu. To jest w ogóle żenujące, to nawet mdli. Ta władza, momentami,
zachowuje się gorzej od dawnych aparatczyków z PRL –u. Zresztą, co to były za afery?
Fiat 126 P puszczony bokiem, a tu bokiem puszcza się całą Polskę! Może jednak
ktoś wyjaśni z Niemcami, po wygranych wyborach parlamentarnych przez PiS, sprawę agenta „Oscara”?
Skąd tyle kłamstwa w tym rządzie? Tyle tupetu? Sądzą, że są
nieusuwalni, że władzy nigdy nie oddadzą? Już tu byli tacy nad Wisłą, Panie
Sikorski. Wpuszczacie do Polski, w dniu Święta Niepodległości tysiące ludzi,
nastawionych na przemoc i zadymę. Kto Wam narzucił tę datę? ONZ? Jesteście
kłamcami, notorycznymi. A ponad wszystko, nic, nic a nic, nie obchodzi mnie
żaden Wasz szczyt. 11 Listopada, tak jak 4 lipca dla Amerykanów, jest naszym
narodowym świętem. Rzecznik policji już obiecuje, że się wzmocni. Otóż, g……
mnie obchodzi Wasze policyjne wzmocnienie. To jest dzień dla Polaków, dla
Ojczyzny, dla świętowania naszej Niepodległości, Wy polityczne i ludzkie
matoły. Nie chcę w tym dniu żadnych odczytów. Ani klimatycznych, ani energetycznych,
ani kosmicznych. Chcę 11 Listopada spokojnie przejść ulicami Warszawy z biało –
czerwoną flagą.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz